Wyrzuć to z głowy
Jak nie zapomnieć o urodzinach bliskiej osoby? O telefonie do wykonania za dwa dni? O świetnym pomyśle, który przyszedł do głowy w najmniej odpowiednim momencie?
Życie składa się z tysięcy drobnych spraw. Nawet pracując przy najciekawszych projektach, w swoje najbardziej „wyluzowane” dni, możesz czuć się przytłoczona/y ilością spraw do zapamiętania i załatwienia.
Rozwiązanie jest proste: wyrzuć to z głowy.
Zapisz to na kartce. W aplikacji do tworzenia list zadań. W notatniku. Nie kumuluj ich w głowie. Dlaczego?
Pomyśl o swoim umyśle jak o biurku. Jeśli stale dokładasz mu kolejne sprawy (kładziesz na nim faktury czy paragony, żółte karteczki z numerem telefonu, papierki po cukierkach, cokolwiek) twoje biurko będzie wysypiskiem niezałatwionych spraw. Z głową podobnie — rzeczy do zrobienia i pamiętania gromadzą się, stale się przypominają, zaprzątają uwagę.
I nigdy nie osiągniesz flow, który— jak tłumaczy twórca pojęcia, węgierski psycholog Mihály Csíkszentmihályi — jest stanem między satysfakcją a euforią, wywołanym całkowitym oddaniem się jakiejś czynności. Popatrz na sportowców — tuż przed kluczowym biegiem są skupieni tylko na nadchodzącym starcie, nie myślą o niezapłaconym rachunku, ważnym telefonie. Osiągają stan flow.
Wyrzucaj więc bez litości, nie tłamś tego w sobie, nie ufaj swojej pamięci, zwalniaj pamięć operacyjną mózgu.
Możesz to robić na wiele sposobów. Oto dwa moje:
- Zawsze mam przy sobie papierowy notes. Zapisuję w nim notatki ze spotkań, „wrzutki” od współpracowników itd. Co dalej robię z tymi zapisami? W skrócie — raz dziennie zamieniam je na zadania. To temat na osobny wpis.
- Mam kilka inboksów, czyli skrzynek wrzutowych, w których zapisuję wszystkie rzeczy, które mam w głowie. Dwie z nich są szczególnie ważne:
- Ta w aplikacji do zarządzania zadaniami — w moim przypadku to Todoist. Wrzucam tam krótkie notatki dotyczące pomysłów, stron czy ludzi do sprawdzenia, zadań do wykonania. Regularnie, raz dziennie, „czyszczę” skrzynkę decydując, co z danym wpisem ma się zadziać (np. delegować, nadać jakąś datę wykonania, usunąć itd.).
- Folder w plikach komputerowych — synchronizowany za pośrednictwem Google Drive (mam więc taki sam folder na wszystkich komputerach i telefonie). Tam wpadają wszystkie pliki — zawodowe (np. faktury, artykuły, raporty) i osobiste (zrzuty ekranu, zdjęcia itd.). Raz w tygodniu porządkuję te rzeczy i układam w folderach.
Nie bądź chomikiem, nie zbieraj spraw w swojej głowie. Wyrzucaj bez litości.
— — —
PS1 Podobał Ci się tekst? Zostaw „łapkę”! Albo poleć znajomym na Facebooku lub Twitterze — będzie mi bardzo miło!
PS2 MadeInZen jest także na Facebooku i Instagramie.
PS3 Wiesz, że na stronie zarazinski.pl znajdziesz więcej moich materiałów?