Tankowanie słabym paliwem

Dawid Zarazinski
MadeInZen
Published in
2 min readJan 5, 2015

--

Są kierowcy, którym nie przeszkadza tankowanie na małych, obskurnych stacjach. Tam, gdzie znaleźć mogą najtańsze paliwo. Dla nich liczy się przede wszystkim cena — mniej ważna jest jakość tego, co wlewają do baku.

Ktoś kiedyś użył przy mnie tego porównania i bardzo mi się spodobało: zdrowie, dbanie o siebie, zaspokajanie swoich potrzeb — przypomina tankowanie auta. Nie wlewasz do baku słabej benzyny, szkoda ci samochodu, prawda? Dlaczego więc zalewasz swoje ciało słabym paliwem?

Myślę, że na koniec każdego dnia warto zadać sobie pytanie: czy tankowałem dziś słabe paliwo? Czy zasilałem moje ciało, mój umysł i mojego ducha wątpliwej jakości benzyną?

Wybierając gówniane jedzenie, bierność wielogodzinnego wpatrywania w telewizor, przeciętniactwo w pracy, bylejakość w relacjach — wlewamy w siebie słabe paliwo. Nie tylko marnujemy najcenniejszy zasób jaki mamy — czas — ale działamy też na swoją szkodę.

Chwilowe zaspokojenie głodu kolejną porcją frytek może być przyjemne (bo smaczne, tanie, dostępne natychmiast), ale czy jest dla nas dobre? Oglądanie kolejnego odcinka bzdurnego talent show może być i ciekawe, ale czy nas rozwija? Obrażanie się na zawsze, oczekiwanie na to aż druga strona wykona krok, nieustępliwość i upór — mogą wydawać się właściwe i sprawiedliwe, ale czy czynią nas lepszymi ludźmi?

PS1 Podobał Ci się tekst? Zostaw “łapkę”! Albo poleć znajomym na Facebooku lub Twitterze — będzie mi bardzo miło!

PS2 MadeInZen jest także na Facebooku i Instagramie.

PS2 Wiesz, że na stronie zarazinski.pl znajdziesz więcej moich materiałów?

--

--

W głowie: strategia, komunikacja, praca ❤️ W sercu: giereczki, sci-fi i kawa ☕